Moja kotka Brysia ma już dwa kocięta,tak bardzo jest mi jej żal,cierpi,ale nie umiem jej pomóc,nigdy nie miałam kota KOCI SIĘ DALEJ.Jestem tak spanikowana że jestem w stałym kontakcie z weterynarzem.
Brysia jest u nas od grudnia zeszłego roku,podczas tych wielkich mrozów, po prostu któregoś dnia usiadła na parapecie okna i zagładała do domu,miała takie smutne oczka,było -18stopni mrozu i jak tu było jej nie przygarnąć?
Jest tak kochana że nawet mój piesek ją akceptuje,(hehehehe mój kot jest tak duzy jak mój pies)Kotka jest biała w rudo-szare łatki ,a piesek cały biały(to biszon kędzierzawy)
och rozpisałam się o mojej kociczce,bo w końcu to ona jest dziś najważniejsza.
Idę zobaczyć czy wsio u niej w porządku.
Moimi przydasiami pochwalę się jutro..
Pozdrawiam wszystkich cieplutko
środa, 17 lipca 2013
CZY MOGĘ SIĘ POCHWALIĆ?
OSTATNIMI TYGODNIAMI NIE MIAŁAM CHWILI WOLNEGO CZASU,WYMYŚLAŁAM I UCZYŁAM SIE NP.HAFTU WSTĄŻECZKOWEGO,TO COŚ WSPANIAŁEGO.
ZROBIŁAM NAWET DWA PROTOTYPY.WIEM ŻE NIE SĄ DOSKONAŁE ALE DOPIERO SIĘ UCZĘ.
DO KOMPLETU POWSTAŁO DRUGIE PUDEŁKO Z PUSZKI PO KARMIE DLA KOTKA
A TU ZBLIŻENIE
OCZYWIŚCIE POWSTAJĄ JESZCZE NOWE RZECZY NIE MOGĘ PRZESTAĆ,ZROBIŁAM JESZCZE DWA DOMKI ZAWIESZKI,O KURCZE MOJA KOTKA ZACZYNA SIE KOCIĆ,LECĘ DO NIEJ BO STRASZNIE MIAUCZY,WRÓCĘ JAK BĘDZIE PO WSZYSTKIM
POZDRAWIAM WAS CIEPLUTKO PA
czwartek, 2 maja 2013
DZISIAJ HAFT WSTĄŻECZKOWY
NAUCZYŁAM SIĘ TEGO HAFTU, A WŁAŚCIWIE UCZĘ SIĘ,NAWET PANI HANNA PRZESŁAŁA MI MAILEM CAŁĄ KSIĄŻKĘ O HAFCIE PRZESTRZENNYM,TO OSTATNIO MOJA ULUBIONA LEKTURA.
A OTO MOJE SERDUSZKA I PTASZKI
A TO ZNÓW MATYLDA W MOJEJ WŁASNORĘCZNIE POSTARZANEJ KUCHNI
NAUCZYŁAM SIĘ TEGO HAFTU, A WŁAŚCIWIE UCZĘ SIĘ,NAWET PANI HANNA PRZESŁAŁA MI MAILEM CAŁĄ KSIĄŻKĘ O HAFCIE PRZESTRZENNYM,TO OSTATNIO MOJA ULUBIONA LEKTURA.
A OTO MOJE SERDUSZKA I PTASZKI
NADAL PRACUJĘ NAD NOWYMI METODAMI HAFTOWANIA,TO SĄ ZALEDWIE PRTOTYPY,
TERAZ MARZY MI SIE TAKI HAFTOWANY DOMEK JUŻ GO ZACZĘŁAM,ZOBACZYMY CO Z TEGO WYJDZIE?
CHCĘ WAM PRZEDSTAWIĆ JESZCZE MOJE ANIOŁY Z MASY SOLNEJ:
TADAM
TO JEST MATYLDA
PRZYPALIŁAM JEJ TROSZKĘ SUKIENKĘ W PIEKARNIKU,ALE MOŻE TAK MIAŁO BYĆ
TO TEŻ MATYLDA,WSZYSTKIE KOLOROWE ELEMENTY NIE SĄ MALOWANE,BARWIĘ OD RAZU MASĘ SOLNĄ,NP.KAKAO,KURKUMA,CYNAMON,LUB FARBAKAMI
TEGO ANIOŁKA MOJE DZIEWCZYNKI NAZWAŁY MAGDALENKA
A TO ZNÓW MATYLDA W MOJEJ WŁASNORĘCZNIE POSTARZANEJ KUCHNI
JUŻ PO ÓSMEJ ,MOI LUDKOWIE SIĘ BUDZĄ I ZACZYNAJĄ SCHODZIĆ DO SALONU,I JUŻ PO CISZY ,SNUJEMY PLANY NA DZISIEJSZY DZIEŃ,TROSZKĘ LENIUCHOWANIA ,MOŻE GRIL,ALE NA PEWNO CIĄG DALSZY URZĄDZANIA OGRODU.
POZDRAWIAM WSZYSTKICH SERDECZNIE
piątek, 12 kwietnia 2013
MOJE PIERWSZE SUTASZ
Uff,dawno mnie tu nie było,wiecie jak jest,troszkę później ,troszkę później,a potem przychodzi wieczór i padam,przez ostatnie dwa tygodnie moje córki miały ważny projekt do wykonania,''Miasto przyszłości z recyklingu''musiałam pomóc zrobić dwie takie makiety(bo córcie dwie),dwa tygodnie tyrki ale się opłacało ,gra warta świeczki,można wygra tablet ,aparat cyfrowy.Ale w tym czasie zrobiłam kolczyki i bransoletkę SUTASZ,myślę że wyszło nieźle jak na pierwszy raz,jak myślicie?Zamierzam ten komplet nosić,
oto on:
Ale mało mi było,tak m i sie to spodobało że spłodziłam jeszcze zielone klipsy
troszkę są niezdarne ,ale muszę ćwiczyć,trening ponoć czyni mistrzem.
Tylko oczy bardzo bolą od szycia sutasz
Jest bardzo wcześnie wszyscy jeszcze śpią,słonko pięknie wschodzi,dziś ma być cieplutko więc całą rodzinką rzucimy się pewnie na ogród,czas najwyższy,a może zrobić grila na otwarcie sezonu,?
Wypadałoby,
Pozdrawiam was kochani cieplutko
poniedziałek, 25 marca 2013
Dziś troszkę cieplej,huraaa.Wnusia mojej przyjaciółki cierpi na kolkę,więc niewiele myśląc uszyłam jej woreczek z pestkami wiśni w kształcie kotka(sposób wypróbowany na mojej wnusi)grzeje się takiego kocura w mikroweli lub piekarniku i przykłada do brzuszka(pomaga też na bóle brzuszka przy grypie żołądkowej).
Każda przytulanka lub pestkowy przyjaciel ma około 30cm,a w kieszonki dzieciaczki mogą schować swoje skarby.
Pozdrawiam wszystkich cieplutko Elżbieta
Oczywiście na jednej sztuce się nie skończyło,uszyłam ich tyle co widać,a może jeszcze ktoś będzie potrzebował?Nigdy .nie wiadomo.Uszył się też jeden miś.Jak szyć to szyć,a co mi tam powstała jeszcze grupa przytulanek,oczywiście uszyłam je z bawełny.
Każda przytulanka lub pestkowy przyjaciel ma około 30cm,a w kieszonki dzieciaczki mogą schować swoje skarby.
Pozdrawiam wszystkich cieplutko Elżbieta
piątek, 22 marca 2013
zrobiłam jeszcze serduszka do wczesniejszych domków z ptaszkami
o jeszcze trzy wianuszki,fioletowy znalazł nowego własciciela
Biegnę przerabiać moje zdobycze z ciucholandii o których wcześniej pisałam.
Pozdrawiam was cieplutko.
środa, 20 marca 2013
Leniłam się wczoraj wieczorem do bólu,chyba dopada mnie depresja,dziś byłam już na polowaniu w ciucholandii i mam piękne zdobycze,pochwalę się nimi jak uczynię z nich rzecz którą wymyśliłam dawno temu.Muszę zrobić coś radosnego,właśnie oglądałam pogodę i mogiła z soboty na niedzielę ma być w nocy -19 stopni,to chyba jest kiepski żart.
Lecę tworzyć,może to poprawi mi humor.
Lecę tworzyć,może to poprawi mi humor.
Pozdrawiam cieplutko.
wtorek, 19 marca 2013
HURA WIOSNA
U mnie już wiosna,ptaszki ćwierkają,są budki lęgowe i jest kolorowo.Pomarzyć dobra rzecz,właśnie obejrzałam pogodę,płakać się chce,ale głowa do góry ,byle do wiosny.
Właściwie jak tak dobrze popatrzeć to można i wiosnę zobaczyć , tego się trzymajmy.
papatki
Właściwie jak tak dobrze popatrzeć to można i wiosnę zobaczyć , tego się trzymajmy.
papatki
Narodziny wianków ...
Witam was serdecznie.Od dawna się odgrażałam że założę bloga,ale ciągle coś.Miarka się przebrała,chciałam wyjść do mojego ogrodu(dopiero go będę urządzać,mieszkam w moim drewnianym domku od 6 miesięcy)i nic z tego zasypało.Więc z tego żalu postanowiłam w końcu podzielić się z innymi moimi inspiracjami twórczymi.Ciągle mnie gdzieś nosi,ciągle czegoś się uczę i jest mi z tym dobrze.
Zrobiłam sobie wiosenny wianek i zaczęło się,nie mogłam się oprzeć,bo co rusz przychodziły mi do głowy nowe pomysły i wyszło troszkę tych wianków.
Dużo tego troszkę.
Śnieg sypie BEZ OPAMIĘTANIA.
Idę robić coś wiosennego,może pani Wiosna przyjdzie wcześniej.
Wieczorkiem pokażę wam kochane co stworzyłam.Napiszcie szczerze co myślicie o mojej ,,twórczości,,
Pozdrawiam was cieplutko Elżbieta
Subskrybuj:
Posty (Atom)