poniedziałek, 25 marca 2013

Dziś troszkę cieplej,huraaa.Wnusia mojej przyjaciółki cierpi na kolkę,więc niewiele myśląc uszyłam jej woreczek z pestkami wiśni w kształcie kotka(sposób wypróbowany na mojej wnusi)grzeje się takiego kocura w mikroweli lub piekarniku i przykłada do brzuszka(pomaga też na bóle brzuszka przy grypie żołądkowej).




     Oczywiście na jednej sztuce się nie skończyło,uszyłam ich tyle co widać,a może jeszcze ktoś będzie potrzebował?Nigdy .nie wiadomo.Uszył się też jeden miś.Jak szyć to szyć,a co mi tam powstała jeszcze grupa przytulanek,oczywiście uszyłam je z bawełny.










 

 Każda przytulanka lub pestkowy przyjaciel ma około 30cm,a w kieszonki dzieciaczki mogą schować swoje skarby.
   Pozdrawiam wszystkich cieplutko Elżbieta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz